­

11 lipca 2014

Ot takie tam rozterki

9 Komentarzy
 
W poniedziałek znalazłam chwilę wolnego i zasiadałam to rozpisania wzoru białej sukienki. Udało mi się zacząć i ogólnie wypisać co i jak. Niestety poległam na szczegółach :/ Wiedziałam, że rozpisywanie wzoru to nie takie hop siup, mimo wszystko troszkę mnie to zadanie przerosło.
Doszłam do wniosku, że przecież nie ma ciśnienia i nie muszę tego robić w jakimś konkretnym terminie więc piszę sobie pomalutku nie spiesząc się.

Troszkę mi w sumie czasu brakuje na pisanie. Piękna pogoda wzmaga spacery. Kiedy mała śpi w południe staram się ogarnąć domowe obowiązki. Kiedy nie śpi to moja uwaga skupia się na niej, bo ostatnio moje dziecko stało się bardzo pomysłowe (skąd ona czerpie te pomysły?) Zajęcia angielskiego co drugi dzień zabierają mi praktycznie całe wieczory. Nie żeby mi było z tym źle, świadomie zdecydowałam się na kurs i chodzę na niego z przyjemnością jednak na drutki czasu zdecydowanie mniej.

Na dodatek robię milion projektów na raz. Nie potrafię inaczej. Monotonia mnie dobija i muszę zmieniać co jakiś czas robótki. Powinnam chyba poustawiać priorytety na moich robótkach, żeby ze wszystkim zdążyć na czas.


.
Obsługiwane przez usługę Blogger.