Spieszę Wam donieść, że kiecuszka z bodruma, chociaż zrobiona już dawno dzisiaj doczekała się sesji. Pogoda w końcu dopisała więc spakowałam cały swój majdan (męża, córkę i psa) i wyruszyłam na sesje.
Sesja w pięknych okolicznościach przyrody. Wczoraj sobie obmyślałam jak ona ma w ogóle wyglądać i wpadłam na pomył, że zdjęcia mają być lekkie i świeże. Aby całość się dopełniała z moją wizją uplotłam sobie wianek na głowę. Jejciu jak ja dawno tego nie robiłam :)
I tak prawie 30 - letnia matka polka biegała po łące z wiankiem na głowie :D Ubawiłam się przy tym jak dziecko i czułam wspaniale. Jarek zrobił dokładnie takie zdjęcia jakie chciałam.
No dobra dosyć gadania, zapraszam do oglądania :)

Dane techniczne:
Wzór - z głowy :)
Włóczka - Alize Bodrum kolor 55
Zużycie - 4 motki i troszkę piątego, ale spokojnie mogłam zrobić krótszą i starczyłyby 4.
Druty - nr 3 HH
Z bodruma dzierga się szybko i przyjemnie. Na początku przeszkadzało mi pylenie, ale pod koniec już tego nie zauważałam. Fason sukienki mi bardzo odpowiada, jedynie mogłaby być ciut mniejsza w talii ale nie ma tragedii :)
Jedyny minus to taki, że bordum podgryza :/ nie jakoś bardzo ale jednak na tyle, że założyłam pod spód halkę (co widać na zdjęciach).
A teraz troszkę detali.
A na koniec bonusik :)