­

18 sierpnia 2014

Sapphire

54 Komentarzy
 
Witam po dwutygodniowej przerwie. Całą rodzinką urlopowaliśmy się na całego więc i na blogowanie czasu zabrakło. O naszym błogim lenistwie może innym razem bo dzisiaj chciałabym Wam pokazać szczególną rzecz. 

Po zrobieniu Świtezianki, przepadłam. Sukienki to jest coś co kocham. Nie noszę ich tylko od święta i nie zakładam ich za karę. Uwielbiam sukienki dopasowane, podkreślające walory :) 

Kiedy wydziergałam Marynarski pasiak zakochałam się bez pamięci w bawełnie Cable 5 i cały czas chodziło mi po głowie, żeby zrobić z niej właśnie sukienkę. 
Wiedziałam, że chcę ażur i dopasowaną formę. Sukienka spełnia wszystkie moje założenia i powiem nieskromnie, że wyszła idealnie. Czuję się w niej bardzo dobrze. 

Oto moja Sapphire











Dane techniczne:
Wzór - moja improwizacja
Włóczka - Cable 5 kolor 0854 (6 motków i kawałek siódmego)
Druty - nr 3 HH

Sukienki to moja miłość i już mi krąży po głowie projekt jesienno zimowy. Chociaż w głowie burza pomysłów to najpierw jednak muszę skończyć sweterek, który robię dla teściowej (również z Cable 5). Znając moje możliwości to pewnie długo nie wytrzymam z jedną robótką na drutach :)

Pozdrawiam Was cieplutko i pięknie dziękuję za wszystkie komentarze
Monika






.
Obsługiwane przez usługę Blogger.