W zamian za lwa, którego pokazywałam w poprzednim poście moja niunia dostała bardzo fajną szmatkę z troczkami, którą wykonała Robalowa Mama czyli Asia. Na blogu Asi możecie zobaczyć inne cuda jakie stworzyła KLIK
Mój dzieć jest obecnie na etapie wkładanie wszystkiego do pyszczka, więc taka szmatka sprawdzi się rewelacyjnie. Jak widać na poniższych zdjęciach szmatka przypadła Madzi do gustu :)
Asiu dziękujemy bardzo:)
Drugie pierwsze warsztaty stacjonarne w Krakowie
-
*Moje pierwsze warsztaty z brioszki… jeszcze się nie odbyły.*
W przeddzień naszego spotkania dopadło mnie zapalenie oskrzeli. Spadło to
na mnie jak gr...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz