­

1 listopada 2014

Fickle Heart

48 Komentarzy
 
Jak zobaczyłam ten sweter to wiedziałam, że muszę go mieć. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wiedziałam, że prędzej czy później wskoczy na moje druty. Kiedy dostałam od Justyny zaproszenie do KAL-u nie mogłam odmówić. Był to idealny moment na zrobienie tego sweterka. 

Zaczęłam się zastanawiać z czego mam go zrobić. Oczywiście najpierw przetrzepałam swoje zapasy. Z pudelka wyturlały się trzy motki Felicity Alize. Kupiłam je kiedyś bardzo impulsywnie i tak do końca nie wiedziałam, czy to mój kolor. I tak leżała sobie i czekała aż mnie wena najdzie. No i naszła, bo stwierdziłam, że przerabiając w dwie nitki będzie się idealnie nadawała na KAL-owy sweterek. 
Zrobiłam próbkę, wyprałam i wyszła idealna jak w przepisie. To był znak:) Szybko pobiegłam dokupić jeszcze trzy motki i zaczęłam. 

Wzór, jak to zwykle u Justyny, napisany perfekcyjnie. Uwielbiam takie prowadzenia od punktu do punktu. Nie obyło się bez prucia, ale to już tylko wynikało z mojego roztrzepania i niedopatrzenia. Kilka razy najpierw z rozpędu coś zrobiłam a później się okazywało, że niepotrzebnie bo nie o to we wzorze chodziło :P 
Mimo kilku potyczek po drodze, szczęśliwie dobrnęłam do końca:)

Wyprałam, zblokowałam i powiem Wam... WoW. Jest to sweter idealny. Cieplutki i miły w dotyku. Absolutnie nic ie podgryza. Kolejny raz robiłam coś z Felicity i kolejny raz się nie zawiodłam. Fantastyczna włóczka za niewielkie pieniądze :)

A oto Ja i mój Fickle Heart :)

 

Dane techniczne:
WzórFickle Heart by Justyna Lorkowska
Rozmiar - M
Włóczka - Alize Felicita nr 278
Zużycie - 6 motków i kawałek siódmego (zabrakło na kawałek rękawa)
Druty - 3,5 i 4,5








Na koniec mały bonusik :D


Pierwszy raz brałam udział w KAL-u ale na pewno nie ostatni. W sumie nadal biorę w nim udział bo KAL trwa do końca roku. Jest to super sprawa, bo podczas dziergania nie dość, że można podglądać poczynania innych to zawsze można się zwrócić o pomoc jak czegoś we wzorze nie rozumiemy. 

A Wy bierzecie udział w takich zabawach?

Pozdrawiam Was cieplutko
Monia :) 


.
Obsługiwane przez usługę Blogger.