16 kwietnia 2015

Casual czyli prosty bawełniany sweterek

28 komentarzy:
 



Dziergam te swetry niemalże na okrągło a cały czas jak otwieram szafę to się okazuję, że akurat takiego jakiego bym chciała to nie mam. Czy u Was jest podobnie? 

Mojej garderobie daleko do doskonałości. Chodzi mi o to, że chciałabym mieć tak skomponowane ciuchy, żeby większość do siebie pasowała. Nigdy nie miałam jakiegoś określonego stylu ubierania. Ot tak normalnie, dżinsy, koszulka, sweter/bluza dresowa, okazjonalnie spódnica lub sukienka. Lubię kolory, co zresztą widać po moich robótkach, ale ostatnio coraz częściej idę w stronę stonowanych, bazowych rzeczy. Dowodem tego jest jeden z moich ostatnich sweterków. 
 


Beżowy, bazowy, do wszystkiego. Brakowało mi takiego swetra (i w sumie nadal brakuje ale w innych kolorach).

Muszę jeszcze dodać, że nie lubię siebie w beżach, bo mam wrażenie, że w tym kolorze jestem jakaś taka rozmyta. Jednak ten beżowy ma ładny odcień, w którym się dobrze czuję.

Wyszedł mi taki codzienny zwyklaczek. Nadaje się do spodni i do spódnicy. Za rękawami 3/4 nie przepadam. Fajnie się je dzierga, ale wole długie. Tutaj stwierdziłam, że do wiosennego swetra krótszy rękaw będzie lepiej pasował.


Dekolt minimalny, który formowałam za pomocą rzędów skróconych. 


Sweter powstał z niespełna 7 motków Dropsowego Safranu. Safran to w 100% bawełna. Rozciąga się troszkę w czasie noszenia, ale po praniu (piorę w pralce) wszystko wraca do normy. Bardzo fajnie się go nosi.



Sesję robiliśmy późnym popołudniem, kiedy słoneczko już prawie zachodziło. Widzicie jaki piękny warkocz już mogę upleść :) Dzielnie trwam w postanowieniu zapuszczenia włosów.



Dane techniczne:
Wzór - z głowy
Włóczka - Drops Safran
Zużycie - niecałe 7 motków
Druty - 3,5 i 3,25 ściągacze

Przy obróbce pobawiłam się troszkę i wyszło mi takie coś. 
Jakbym nie przesuwała suwaka, sweter zawsze ma taki sam kolor :)Magia :)


I tym kolorowym akcentem kończę na dziś.
Pozdrawiam Was cieplutko
Monia :)

28 komentarzy:

  1. Śliczny zwyklaczek :))). Takie bazowe sweterki są niezbędne! U mnie akurat sytuacja zrobiła się odwrotna - bazowych szaraków masa. a kolory gdzieś zniknęły, więc w trybie pilnym dziergam teraz kolorowe sweterki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) U mnie za to kolorów mnogo, nasza garderoba mogłaby się idealnie uzupełnić :)))

      Usuń
  2. Doskonały sweterek :-) uwielbiam takie :-)
    Świetny kolor i idealny fason - bardzo mi się w nim podobasz :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile byś nie zrobiła rzeczy to i tak o jakąś będzie za mało ;) a zwyklaki są najbardziej uniwersalne. Jak dorzucisz bluzkę z kołnierzykiem to do pracy też się będzie nadawał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, że ile byś nie zrobiła to wiecznie jakiegoś brakuje :)

      Usuń
  4. Zrobiłaś sweter marzenie, zawsze o takim marzyłam, safran leży od dwóch lat i kwiczy, Tobie udało się , czego zazdroszczę, ja uwielbiam bawełnę , safran w szczególności:) Sama próbowałam zapuścić włosy ale mi się nie udało i niedawno skróciłam, Tobie pasują takie dłuższe, więc to była dobra decyzja:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Safrana dziergałam pierwszy raz i faktycznie fajna bawełna. Najbardziej mi zależało, żeby się nie rozwlekał w czasie noszenia ale jest spoko.
      Ja zapuściłam włosy do ślubu (6 lat temu) tak do połowy pleców i po ślubie ścięłam. Od tamtego czasu do zeszłego roku miałam krótkie. Na razie mnie nie korci żeby obcinać ale kto wie co mi do łba strzeli :P

      Usuń
  5. Bardzo fajny zwyklaczek. Kolor do Ciebie pasuje i wcale nie jesteś rozmyta, ani niewidzialna. Ja tez zrobiłam takiego zwyklaczka, tylko szarego, ale nie ma komu przyszyć guziczka. Włosy coraz dłuższe i ten boski kolor. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu. Cieszę się, że masz takie samo zdanie co do koloru jak ja :) Bałam się, że mnie nie będzie widać (chociaż jakby zniknął mi parę kilo to bym się nie obraziła :P) A kolor włosów troszkę podrasowany szamponem koloryzującym.

      Usuń
  6. Sweterek fajny, mi też przydałoby się coś zwykłego. :)

    Ale włosy... kolor marzenie. Idealny, mój wymarzony odcień włosów. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Jak pisałam powyżej kolor troszkę podrasowany, bo niestety wyłażą mi siwe włosy i strasznie mnie wnerwiają. A między rudymi widać je jak cholera. Tzn. ja je widzę, ale to już i tak wystarczający powód, żeby je farbować :)

      Usuń
  7. Śliczny zwyklaczek, bardzo takie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Monisiu - bardzo Ci ładnie w beżu! Masz delikatny typ urody i on bardzo dobrze wygląda w beżu :)
    Ja lubię takie zwyklaki właśnie. Nieraz najdzie mnie na sweter we wzorki, a potem noszę tylko te gładkie.
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  9. Zwykłe zwyklaki są najlepsze. Pasują do wszystkiego i dobrze się noszą :) A propos zabawy kolorami - ładnie Ci na trzecim zdjęciu w czerwonych włosach :)
    Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie brakuje w mojej szafie takich bazowych sweterków, ale już nadrabiam zaległości.
      A czerwone włos hmm chyba tylko na zdjęciu, nie odważyłabym się na taką zmianę. Kiedyś byłam blondynką. Nawet nie chcę pamiętać jak wtedy koszmarnie wyglądałam :P Ech te błędy młodości :)

      Usuń
  10. Mam tak samo z szafą. Domknąć się nie chce, a nie ma co założyć. I tez największy deficyt zwyklaczków. Na beż bym się chyba nie odważyła ale Ty wcale nie wyglądasz jak rozmyta, zwłaszcza z TAKIMI boskimi włosami! Napatrzeć się na nie mogę. I faktycznie już warkocz wychodzi :-)
    Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dokładnie mam to samo, szafa pęka w szwach a ubrać się nie ma w co :) Ja jeszcze zaobserwowałam taki paradoks, że wyzwalaków brak, ale zawsze mi było szkoda czasu, żeby go zrobić :)

      Usuń
  11. Mam tak samo :) Cudnej urody ten Twój zwyklak :) Takich sweterków nigdy nie jest za dużo w naszych szafach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) cieszę się, że nie jestem sama :) Dziękuję bardzo.

      Usuń
  12. Super! Chętnie bym zaczęła dziergać sweterki od takiego zwyklaczka... Kto mi pokaże? Uciekłaś Moniko tak daleko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby to ode mnie zależało, to wróciłabym do Wrocławia nawet na pieszo :) Ale nic straconego, musicie zorganizować jakieś spotkanko a ja wtedy przyjadę i Ci wszystko pokażę :)

      Usuń
  13. Proste fasony są najfajniejsze!
    Uwielbiam uniwesalne fasony które pasuja do wszystkiego!!!
    Zobaczysz że wychodzisz tego niezwykłego zwyklaczka na maxa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jak piszesz :) Mam nadzieję, że zdążę zrobić kolejny zanim tego wychodzę :)

      Usuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.