1 października 2015

Woreczek na robótkę

29 komentarzy:
 
Uszyłam woreczek. 
Wszystko przez Amanitę. Oczywiście nie jest to wyrzut tylko podziękowanie za inspirację. Amanita kilka dni temu pochwaliła się swoimi woreczkami i ja oczywiście musiałam mieć takie same! No dobra podobne. 

W trakcie czytania jej posta zamówiłam dwa kawałki materiału (Agata powinnaś pracować w reklamie :)) To było w niedzielny wieczór. W poniedziałek rano już mnie nosiło więc pobiegłam do osiedlowego lumpa i upolowałam cukiereczki. 

W ten dzień wszystko było 50% tańsze więc za te wszystkie materiały (2 sukienki, portki od piżamy, poszewka na poduszkę) zapłaciłam... 15 zł. 

Zamówione materiały przyszły w środę i to od nich zaczęłam.

Woreczek będzie się nadawał na małą robótkę. Chyba się tam niedługo zadomowią kolejne skarpetki :) Apropo skarpet to muszę wam w końcu pokazać moją najnowszą parę, która się idealnie sprawdza i noszę ją namiętnie. 

Jak widzicie woreczek jest na zamek. Na początku miałam wątpliwości czy to dobry pomysł. Bałam się, że włóczka będzie się o niego zahaczać, ale nic takiego się nie dzieje. 

Fajnie było znowu posiedzieć przy maszynie. Już zapomniałam jakie to fajnie :) W planach mam  jeszcze kolejny woreczek na zamek i może taki ściągany sznurkami u góry.

Pozdrawiam cieplutko
Monia:)

29 komentarzy:

  1. Świetne! Ja uszyłam sobie wiązane na tasiemkę, ale wersja z zamkiem.... rewelacja! Dziś wyciągam maszynę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały woreczek na robótkę :-) Szczególnie podoba mi się zamek - w moich workach właśnie tego brakuje... ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne materiały i piękny worek Ci wyszedł. Przez Amanitę (i teraz też przez Ciebie) choruję jeszcze bardziej. Mam worek na robótki, ale nie wiedzieć czemu zawsze się chcę tego, czego się nie ma. Więc choruję na kosmetyczkę ;)
    Pozdrawiam słonecznie, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach to tak zawsze :) Ale fajnie sobie podnosić poprzeczkę i poszerzać swoje umiejętności :)

      Usuń
  4. Prześliczny materiał upolowałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, piękny a zamek wszyty po mistrzowsku :) Też muszę sobie taki uszyć, mam podobny na druty, sprawdza się idealnie. Twój jest piękny, przydatny, praktyczny...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej cudownie! Pięknie Ci wyszedł, jestem pod wrażeniem! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale megaśny. No nieeee znowu czuję, że jetem w tyle. Taki piękny, że ja też chcę taki :)
    Normalnie jesteś mega zdolna

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha, nawet nie wiedziałam, że mam aż taką moc. :p
    Chwalę ponownie, a za ten wrzosowy zamek masz u mnie kolejnego już plusa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No najpierw skarpetki teraz woreczki, jestem ciekawa co następne :P
      Dzięki piękne :)

      Usuń
  9. Ależ zazdroszczę Wam Waszych woreczków, chyba muszę wyruszać na zakupy i szybko coś uszyć, zanim rok szkolny ruszy na dobre i nie będę miała na nic czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda pięknie i praktycznie, zazdroszczę! Na szczęście udało mi się dziś zdobyć olej do maszyny, może i ja coś wkrótce uszyję. Reklamówki są może i praktyczne - i zniechęcają kota! - ale urody w nich za grosz. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) Reklamówkom mówimy stanowcze nie !!! :)

      Usuń
  11. Ołjeeeee ale fajowy! A ja się bujam ciągle z plasterkami. Wstyd normalnie. Szybkie działania wychodzą na dobre. Do zobaczenia Monika. To już prawie prawie: )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście nie z plasterkami się bujam, miały być plastiki. Wstyd razy dwa.

      Usuń
    2. Dzięki:) W moim przypadku najlepiej wychodzi jak coś robię od razu, wiesz akcja reakcja. Bo jak odkładam na później i się zastanawiam to zazwyczaj nic nie zrobię.
      Już tupię nóżkami :)))

      Usuń
  12. Woreczek na robótkę dobra rzecz i może się zmaterializuje kiedy już wyciągnę maszynę. Moje robótki strasznie się tułają po domu, z kąta w kąt je przekładam...
    Twoje w całkiem przyjemne wzory :) i wykończenie muszę powiedzieć fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O łał!!! Chyba sobie tez taka zafunduje, bo dotychczas używałam małej, podręcznej torebki termoaktywnej upolowanej w ikea. Ale moja nie jest taka reprezentatywna ;) Cudny!

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny patent zaiste godny odgapienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Monika, woreczek zachwycający i wart zrobienia. Bardzo praktyczny i taki wesoły, aż chce się robić. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.