Aisling. Chusta, która spowodowała szybsze bicie mojego serca.
Pierwszy raz wtedy, kiedy ją zobaczyłam.
Oczarowała mnie bez pamięci. Ja nie jestem "chustowa" ale tę musiałam mieć. Podobało mi się w niej wszystko. To, że jest z półkola, że jest dwukolorowa, że jest ogromna. Same plusy.
Długo się zastanawiałam jaką włóczkę użyć i w jakich kolorach ma być. Sprawa mi się troszkę uprościła (ale tylko troszkę), jak się okazało, że będę na czerwcowym spotkaniu we Wrocławiu i będę mogła pomacać piękne moteczki od Chmurki i Niebieskiego Szopa.
No i pozornie proste zadania okazało się drogą przez mękę. Też zawsze macie takie problemy z doborem kolorów? Ja się mogę zastanawiać całą wieczność a na końcu może się okazać, że nawet nie ruszyłam o krok. Na szczęście z pomocą przyszły dziewiarki i wspólnie uradziłyśmy, że zestawienie Sock Irish Black z LITLG i Merino Fingering Mushroom Story od Lilou, będzie grało.
I zagrało idealnie do momentu kiedy moje serce drugi raz zabiło mocniej. Tym razem z obawy, że mi zabraknie włóczki na border.
I zabrakło. Zabrakło całe 13 gram. Niby niewiele a jednak dużo.
Okazało się, że nie ma opcji dokupienia (wszystkie moteczki się sprzedały). W grę nie wchodziły również, żadne sztukowania (chociaż miałam taki pomysł). Na szczęście z pomocą przyszła Ola z Niebieskiego Szopa, która zdradziła mi, że jedna z naszych wspólnych znajomych wykupiła ostatnie motki Irish Black. Zaświeciło się światełko w tunelu. Rozjarzyło się na całego, kiedy Monika zgodziła się na odstąpienie kawałka moteczka :))
Monia nie wiem czy mnie czytasz, ale ogromnie ci dziękuję !!! :)
Chustę skończyłam w przeddzień toruńskiego zlotu i już na spotkaniu mogłam się nią pochwalić.
Dzisiaj chciałam ją pokazać szerszej publiczności.
Zapraszam Was na spacer po lesie :)
Na koniec mistrz drugiego planu :)
Dane techniczne:
Wzór - Aisling by Justyna Lorkowska
Włóczka - Sock Irish Black z LITLG i Merino Fingering Mushroom Story od Lilou
Druty - 3,5
Pozdrawiam cieplutko
Monia :)