9 października 2015

Woreczek na robótkę #2

12 komentarzy:
 

Odłożyłam na krótką chwilkę druty i uszyłam kolejne woreczki. Dzisiaj wpadam, żeby wam je pokazać.
Tym razem obydwa są ściągane sznureczkiem. Taka forma mi chyba bardziej odpowiada. Ściągnięte troczki można zawiesić na ręce i można nawet dziergać na stojąco.

Z góry przepraszam, że worki są strasznie wymiętolone, ale odkąd je zrobiłam to używam namiętnie :)
W tym obydwa materiały są z odzysku. Na zewenątrz poszewka na poduszkę a w środku portki od piżamy. Zacny zestaw prawda :) Worek jak dla mnie ma idealne rozmiary. Nie za duży i nie za mały. Spokojnie mieści się w nim sweterek.

Po uszyciu pierwszego woreczka zostało mi trochę materiału, więc pokombinowałam i wyszedł taki łączony. Materiału w ptaszki jeszcze kawałek mam więc może uszyję coś malutkiego na drobiazgi.
 Tutaj wszystkie, które do tej pory uszyłam.

Worki sprawdzają mi się idealnie. Nie wiem jak ja mogłam bez nich wcześniej funkcjonować :) Na pewno powstaną kolejne.

Pozdrawiam cieplutko
Monia :)

12 komentarzy:

  1. Monia, jestem zakochana w Twoich workach :) Nie mogę się napatrzeć. Są cudowne. Też by mi się przydały takie woreczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podobają! A ze sznureczkami napewno bardziej wygodne w użytkowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmiernie się cieszę :) I zdecydowanie te ze sznureczkami to moje najulubieńsze :)

      Usuń
  3. Świetne! Nie wiem który jest najładniejszy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne masz te woreczki :) super pomysł na drobiazgi i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Monika, oczu nie mogę oderwać od Twoich woreczków :) Są rewelacyjne :) Mogę zapytać o wymiary?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają świetnie, naprawdę czas siadać do maszyny. Mam tylko pytanie techniczne - czy usztywniałaś czymś dno worków? Zastanawiam się nad takim ściąganym workiem jak Twoje najnowsze, ale nie wiem, czy flizelina w dnie to super pomysł. Będę wdzięczna za podpowiedź. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie:) Ne, moje woreczki nie są usztywniane. Nie czułam takiej potrzeby, żeby robić sztywniejsze denko. Same z siebie ładnie trzymają kształt :)

      Usuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.