Pierwsze co zrobiłam to zakupiłam lampki, które zawiesiłam na półce i powiem wam szczerze, że same lampki robią już taki nastrój świąteczny, że nic więcej nie trzeba. No ale nie była bym sobą gdybym nie wyszydełkowała gwiazdek i choineczek :) Zrobiłam świąteczną girlandę, którą podwiesiłam pod półką ze światełkami i wtedy wszystko nabrało charakteru.
Co roku szydełkuję gwiazdeczki. W tym roku podpatrzyłam wzory w Szkole szydełkowania, a moje serce (i nie tylko moje) skradła ta oto śnieżynka
Jest po prostu cudowna :)))
Moje śnieżynki wykorzystałam, żeby stworzyć tryptyk, który zawisł w mojej kuchni.
Użyłam starych ramek, które kiedyś pobieliłam. Uszyłam z filcu serduszka i ponaklejałam śnieżynki.
Ot nic wielkiego a cieszy oko.
A jak wyglądają wasze dekoracje?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz