Zakończyłam pierwszy projekt, który rozpoczęłam w styczniu tego roku. Takie tempo pracy mi bardzo odpowiada tylko jak je utrzymać?
Mówię o sweterku Alecia Belt wg. wzoru Justyny Lorkowskiej. Był to mój pierwszy wzór od Lete i na pewno nie ostatni. Rozpisany bardzo dokładnie i nie sposób się pomylić czy zrobić coś nie tak. Na jednym ze spotkań w e-dziewiarce miałam przyjemność poznać Justynę osobiście, jest bardzo sympatyczną i ciepłą osóbką :)
Ja do swojego projektu wybrałam włóczkę bawełnianą Record 215. Troszkę się obawiałam, że ostatecznie sweter mi się rozciągnie i będzie jak worek, bo włóczka nie ma żadnej domieszki, która by trzymała wyrób w ryzach. Ale jednak pokusa dziergania była większa, więc poszłam na żywioł a co tam jak szaleć to szaleć :)
Rozmiar wyszedł idealny z czego bardzo się cieszę. Taki cardiganik w sam raz na wiosnę. A że w sobotę pogoda była u nas iście wiosenna to i sweterek załapał się na sesję w parku.
Dane techniczne:
Włóczka - Record 215 nr 63 (6 motków)
Druty - KP 3,25 i KP 3,5
Najbardziej mi się podoba wzór na plecach.
Zbliżenie na guziczki, które tym razem wybrałam w tempie ekspresowym.
No dobra przyznaję, zdradzieckie słońce kusiło ale wcale tak ciepło nie było więc po sesji z ogromną radością wskoczyłam w kurtkę czapkę i szalik.
Jeden sweter zszedł z drutów a kolejne się robią. Nie wiem jak wy ale ja uwielbiam moment nabierania oczek i przerabiania pierwszych rzędów :)