Wielkanocne przemyślenia, kicak i życzenia

Poznajcie Pana Kicaka

Pan Kicak to bardzo dorodny okaz. Mierzy sobie 45cm (bez uszu) i waży całe 150g. Kawał zająca w sam raz na... Nie, nie spokojnie Pan Kicak nie jest do jedzenia tylko do przytulania :) Powstał z włóczki Yeans z Yarnart na szydełku nr 3.

Ma piękne czarne oczęta.

Wystrzałowe ogrodniczki i cudną zieloną muchę.

Pan Kicak po świętach powędruje do przesłodkiego Robalka (o Robalku i jego bardzo kreatywnej mamie możecie przeczytać na ich blogu Robalowa Kraina )

A u nas wielkie pakowanie (jak ja tego nie lubię). Wyruszamy do rodzinki na święta, jak to czytacie to może już jedziemy :)

Zeszłoroczny czas około wielkanocny upłynął nam pod znakiem zaznajamiania się z młodym człowieczkiem. Młody człowieczek wymagał 100% uwagi więc nie w głowie mi było szykowanie jajeczek czy kurczaczków.

Minął rok. Już troszkę większy młody człowieczek nadal wymaga naszej 100% uwagi, ale ja tą uwagę już potrafię sprytnie rozdzielić. Tzn. nadal jednym okiem bacznie patrzę na człowieczka a drugim zerkam czy aby dobre oczko na drutach przerabiam. Mimo to dalej nie mam zapału do robienia jakichkolwiek ozdób świątecznych. Może jest to spowodowane tym, że mieszkamy w innym mieście niż rok temu, że nie jestem w swoim mieszkanku tylko w wynajmowanym. Po prostu nie czuję wewnętrznej potrzeby przystrajania domu w piórka jajka, kurczaczki i zajączki. 

Cieszę się z tych świąt, ale tak jakoś inaczej niż zwykle. Cieszę się, że już jest wiosna, że jest cieplej, że dzień jest dłuższy. Cieszę się, że odwiedzimy rodziców i dziadków. Rodzinne święta jednak mają swój urok. 

Ale z drugiej strony mam ochotę spakować najpotrzebniejsze rzeczy i z całą moją ferajną pojechać gdzieś, gdzie nie trzeba myśleć o babach, mazurkach, jajkach. Też tak macie?

A teraz wszystkim razem i każdemu z osobna chciałabym życzyć: 

Radosnych Świąt Wielkanocnych, 

dobrego odpoczynku, smacznego jajka, 

szalonego i wyjątkowo mokrego Dyngusa :)