Nadeszła ta chwila. Chociaż się broniłam rękami i nogami to stało się nieuniknione...
dzisiaj kończę 30 lat.
Z 2 z przodu było mi bardzo dobrze. Czas zdecydowanie za szybko upływa.
I nie dość, że ta trójka nie pytała się tylko bezczelnie zajęła miejsce dwójce i robi zamęt w moim życiu to na dodatek już niedługo czekają mnie wielkie zmiany.
Wielkie zmiany dotyczą mnie i mojej kochanej rodzinki.
Wielkie zmiany wiążą się z tym, że będziemy się wyprowadzać z Wrocławia.
Minusem tej całej sytuacji jest to, że będą mnie omijać cudowne spotkania dziewiarek :(
Ale trzeba myśleć pozytywnie i widzieć te dobre strony. Ja wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny, i że nieraz trzeba z czegoś zrezygnować żeby coś zyskać.
Kochani życzę Wam cudownej niedzieli. Trzymajcie się cieplutko ja idę świętować :)