24 marca 2015

Niezapominajki ❀❀❀

18 komentarzy:
 

Czasami mam tak, że jak mnie coś natchnie to nie ma zmiłuj. Rzucam wszystko ... W tym wypadku natchnienie przyszło inaczej niż zwykle. Raczej była to akcja-reakcja. 

Jakiś czas temu (dokładnie na spotkaniu we Wrocławiu) Marzena (Chmurka) napomknęła, że moteczki, które kiedyś pofarbowała na piękną rubinową czerwień (post Marzeny z rezultatem farbowania) z chęcią odda. Oczka mi się zaświeciły, ale ponieważ dopiero co nabyłam kilka cudownych motków to stwierdziłam, że co za dużo to niezdrowo. 

Gdy wróciłam do domu te czerwone moteczki cały czas mi chodziły po głowie. Nie czekałam długo. Szybko napisałam do Marzeny czy dalej jest chętna oddać te cudne precelki. Chciała! Był jednak jeden warunek. Musiałam obiecać, że moteczki będą u mnie szczęśliwe i będę je kochać. Taki warunek był jak najbardziej do spełnienia. Przyznam się bez bicia, że kocham je od momentu kiedy je pierwszy raz zobaczyłam (czyli już prawie rok). 
Kiedy do mnie dotarły moja miłość do nich się tylko umocniła. Piękne prawda. 

Zdjęcie pochodzi z bloga Marzenki
(welnianemysli.blogspot.com)

Marzenka za włóczkę nic nie chciała, jednak ja zapragnęłam zrobić jakiś drobiazg. Rzuciłam jej kilka pomysłów i z ochotą przystała na szydełkową poszewkę na poduszkę. (Będzie to mój wkład w jej nowe mieszkanko.) 

Zapaliłam się do tego pomysł jak nigdy dotąd. To była właśnie ta akcja-reakcja. Cała poduszka powstała w 3 dni (nie licząc wykończenia). Dziergałam ją z takim zapałem, że nie zauważyłam, że zrobiłam za dużo elementów :P Ale nic to, w przyrodzie nic nie ginie. Nadprogramowe elementy na pewno wykorzystam, już nawet wiem na co.

Miałam ogromne pole do popisu, bo Marzena nie określiła konkretnych kolorów ani stylu. Ja postawiłam na motyw wiosenny i "zasiałam" niezapominajki. 


Wyszły mi słodkie kwiatuszki :) wzór na nie znalazłam na blogu Dada's place



Z tyłu to typowy babciny kwadrat z tej samej włóczki co kwiatki, tak żeby ładnie pasowało.



Długo też dumałam nad wykończeniem, aż do momentu jak natknęłam się na poduszkę z bąbelkami. Wiedziałam, że muszę zrobić takie same. Są tak urocze i idealnie dopełniają całość.


Jako zapięcie zdecydowałam się wszyć zamek, bo z doświadczenia wiem, że guziki to nie najlepszy pomysł. Zawsze coś się rozchodzi i poduszka wyłazi ze środka (czego nie cierpię). Zamek jest kryty więc nie rzuca się w oczy a spełnia swoją rolę. 


Dane techniczne:
Wzór:
przód - Dada's place
tył - granny square
Włóczka:
biała - Sunny Cheval Blanc nr 011
zielona - Begonia YarnArt nr 6332
żółta - Begonia YarnArt nr 4653
niebieska - Bahar Alize nr 1833
Szydełko - 3,25

Właśnie dostałam informację, że poduszka już dotarła do Marzeny i cieszy jej oko :)


Tym wiosennym akcentem kończę.
Pozdrawiam 
Monia :)

18 komentarzy:

  1. Cudowne moteczki, trudno ich nie pokochać:-) Poduszki fantastyczne. Pozdrawiam gorąco:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, teraz siedzę i dumam jak je najlepiej wykorzystać :)
      Ps. A podusia jest jedna :)

      Usuń
  2. Trafiłaś z prezentem idealnie! Super poduszka! Na tyle uniwersalna, że będzie pasowała do wymyślonego przez Marzenę wnętrza:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Niezmiernie się cieszę, że Ci się podoba :)))

      Usuń
  3. Niezapominajki ciekawe :) a moteczki, że mniam :) ty lepiej powiedz co z nich powstanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) No właśnie jeszcze nie wiem, szukam odpowiedniego projektu.

      Usuń
  4. Bardzo miła i kreatywna wymiana. Poduszka wyszła pięknie i moteczki śliczne. Szybko się uwinęłaś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu. Ja tak mam, że jak mnie coś najdzie to nawet kosztem snu dziergam :)

      Usuń
  5. Cudowna <3 w swoim wymarzonym mieszkaniu też widzę taką poduszkę na kanapie :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Monia, ta poduszka jest przepiękna i jak ją zobaczyłam na fejsie, to czekałam aż ją opiszesz. Jest fantastycznie wiosenna<3 Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Monia, poduszka jest cudna! Wykonałaś prawdziwe cudo :) Marzena na pewno jest wniebowzięta :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję, dziękuję. Marzenka zadowolona :)

      Usuń
  8. Wspaniałe niezapominajki :-) Cudna poduszka w pięknych kolorach :-)
    Wełna cudna - otrzymałaś doskonały prezent... już się nie mogę doczekać, co z niej wydziergasz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu :)
      Narazie włóczka nabiera mocy, tak pięknych motków nie można przeznaczyć na przypadkowy projekt, To musi być to "coś" :)

      Usuń
  9. piękna podusia ! tez chce taka !! :D

    OdpowiedzUsuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.