Hura !!! w końcu mamy wiosnę. Pogoda dzisiaj nie rozpieszcza bo troszkę pada, ale najważniejsze, że ta astronomiczna i kalendarzowa już jest. Teraz już będzie tylko lepiej, prawda? Musi być !
Jak myślę o wiośnie to mam ochotę wskoczyć w kwiecistą sukienkę, lekki sweterek baletki i łapać na spacerze pierwsze mocniejsze promienie słońca.
Moja wizja to jedno a rzeczywistość drugie. Kwiecistej sukienki nie mam (na razie), ale spodnie owszem. Ba, nawet mam dwie pary pięknych kwiecistych spodni, które uwielbiam (chodziłam w nich w zeszłym roku). Niestety, po przymiarce wyszło na jaw, że tylko jedne z nich się nadają do noszenia, bo drugie jakieś dziwnym trafem się skurczyły :/ Nie ukrywam padło troszkę niecenzuralnych słów z mej paszczy. Do tej pory padają jak patrzę na te spodnie i zastanawiam się czemu znowu sobie to zrobiłam.
Co roku doprowadzam się do takiego momentu, że większość moich rzeczy jest na mnie za małych. Później spinam poślady, gubię nadprogramowe kilogramy, zaczynam się sobie podobać, przestaje ćwiczyć (no bo przecież już jest dobrze) i tak w koło Macieju. Nie potrafię wyjść z tego błędnego koła co mnie dodatkowo frustruje.
No dobra pożaliłam się troszkę, a tak na prawdę post miał być nie o tym tylko o pięknym nowym sweterku projektu Justyny. No więc do rzeczy.
W lutym Justyna zaproponowała mi test. Oczywiście zgodziłam się w ciemno. Znaczna większość jej projektów wpasowuje się idealnie w mój gust i tak było i tym razem. Jak zobaczyłam zdjęcia to wiedziałam, że podjęłam słuszną decyzję.
Sweter jest prosty z lekkim mykiem :) Idealny na wiosnę.
Szybko poleciałam szukać włóczki i tym razem znowu padło na Smooshy. Wybrałam kolor Giant Peach, którego nie byłam do końca pewna. Niby widziałam jak wygląda, ale nadal był to zakup w ciemno. Moteczki, które do mnie przyszły minimalnie się różniły od tych na stronie, ale nie na tyle, żebym musiała je wymieniać. Muszę się przyznać, że dopiero jak zrobiłam cały sweter, wyprałam go i ubrałam na siebie to poczułam, że to dobry kolor. Ryzykantka ze mnie nie ma co :)
Ten sweter ma wszystko co lubię. Jest cardiganem, ma taliowanie (wzór na plecach dodatkowo to podkreśla), jest dopasowany, ale nie obcisły. Już go uwielbiam :)
Całą ozdobą swetra jest prosty wzór na plecach, który mi osobiście strasznie przypomina klepsydrę.
Co do samego testowania, to wzór był opisany bardzo przejrzyście (jak wszystkie wzory Justyny). Dzierganie to była czysta przyjemność. Szłam od punktu do punktu jak po nitce do kłębka (haha) i nawet nie wiem kiedy go zrobiłam.
Dane techniczne:
Wzór - Florrick by Justyna Lorkowska
Włóczka - Dream in color Smooshy Giant Peach
Zużycie - 2,5 motka ?
Druty - 3 i 3,5
A ja właśnie próbuję spakować całą naszą rodzinkę bo jutro już jedziemy do rodzinki na święta. Podrzućcie troszkę entuzjazmu i najlepiej walizki z gumy, bo ja nigdy nie wiem co spakować i zawsze mi się wydaje, że biorę za mało. Nie cierpię pakowania.
Pozdrawiam cieplutko
Monia:)
Monia... kolejne cudo! Ty o wiośnie, a ja patrząc na ten sweterek nabrałam ochoty już na lato, normalnie jakbym przed oczami miała taki brzoskwiniowy sorbet z palemką. Mniam. Wyglądasz w nim super!
OdpowiedzUsuńA co do pakowania- im mniej tym lepiej. Potem połowy rzeczy i tak się nawet z bagażu nie wyciąga. :p
Dziękuję pięknie :) Ja chyba wystawię ten sweterek do okna bo coś wiosna się rozmyśliła i chyba idzie okrężną drogą do nas.
UsuńMoże jak zobaczy ten sorbet z palemką to się opamięta :)
Cudowny swetere. bardz ladnie Ci w tym kolorze. Spokojnych i radosnych świąt Monia:-)
OdpowiedzUsuńElu dziękuję bardzo :))
UsuńPiękny sweterek - uroczo w nim wyglądasz.
OdpowiedzUsuńJuż się zachwycałam na FB :) no i się skusiłam na zakup wzoru...
OdpowiedzUsuńlubię takie sweterki :)
A Twoje wykonanie i tempo powalające :)
Super w takim razie już się nie mogę doczekać Twoje wersji :))
UsuńSweter jest szałowy. Wyglądasz w nim przepięknie!! A te dodatkowe kilogramy o których mówisz... zupełnie nie widać! Może to taka magiczna moc nowego sweterka ;))
OdpowiedzUsuńOlcia dziękuję pięknie :* Przydałby mi się bardzo taki magiczny sweterek. Cieszę się, że nie widać. Dobrze się maskowałam :D
UsuńPięknie ci w tym sweterku, naprawdę pięknie!!!!! Plecy rzeczywiście są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńŚliczny kolorek sweterka :) Ładnie w nim wyglądasz. Eh... mogłoby już być troszkę cieplej, żeby te wszystkie cudowne sweterki mogły ujrzeć światło dzienne, a nie chować się pod kurtką.
OdpowiedzUsuńWesołych i rodzinnych Świąt!
Pa, Marta
No właśnie ja spakowałam wiosenne sweterki a jest tak zimno, że zamiast trencza to muszę zimową kurtkę zakładać :/ nie podoba mi się to.
UsuńMartuś Tobie również wesołych świąt :)
Fantastyczny !!! Kolejny cudowny sweterek :) No i kolejka znowu się wydłużyła ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :))
UsuńMoja kolejka niestety też nie maleje bo co chwilę wynajduję nowe perełki :)
Jak czytam o Twoich frustracjach , to jakbym czytała o sobie:) Też nie wiem czemu co roku to sobie robię:) Ale sweterek wyszedł piękny:) Klepsydra z tyłu pięknie wyprofilowała talię i nie wiem , czy to zasługa fasonu, ale chyba trochę przesadzasz z tymi nadprogramowymi kilogramami, wyglądasz promiennie , a kolor choć ryzykowny, bardzo do Ciebie pasuje:) No i Monia, tylko dwa i pół motka, żyć nie umierać:)
OdpowiedzUsuńNo niby nie wyglądam źle ale wiesz frustracja jest w tedy jak nie wchodzę w letnie ciuchy z zeszłego roku. A ten sweterek faktycznie robi robotę (masło maślane).
UsuńA co do zużycia włóczki to byłam bardzo zaskoczona. Spodziewałam się, że coś zostanie, ale nie, że aż tyle :)
Nie wiem o jakich nadprogramowych kilogramach mowa, przynajmniej na zdjęciach ich nie widać :)
OdpowiedzUsuńSweterek rzeczywiście wygląda pięknie i pasuje Ci idealnie.
Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi oraz wspaniałego wypoczynku :)
Robiłam co się dało, żeby nie było widać :) cieszę się, że mi się udało.
Usuńprzesliczny sweterek i idealnie na Tobie lezy, podkreslajac kobieca linnie ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję pięknie :)
UsuńŚliczny sweterek :-) Pięknie w nim wyglądasz - kolor i fason doskonały dla Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńPakowanie... pomyśl, że jest ktoś, kto Ci tego zazdrości... :-) Mam tak blisko siebie rodzinę, że mam za mało możliwości pakowania ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję pięknie :)
UsuńKasia z chęcią bym ci podrzuciła moje rzeczy do pakowania :))
Sweter świetny! Teraz z rozpędu możesz zrobić taki dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńA co do pakowania to u mnie też walizki już na wieżchu teraz chodzę po domu i zbueram drobiazgi :) i jak zwykle będzie tego dużo :) pewnie za sużo, ale contam porzyczymy od taty wóz i traktorka i wrócimy jakoś :P
Dzięki Monia :)
UsuńNo ja też na koniec przeszłam po domu i nazbierałam kolejną walizkę (na szczęście małą). Fajnie, że macie co pożyczyć :) Może zajedźcie tym traktorkiem po nas co? ;]
Czy ja już Ci pisałam, że wyglądasz wspaniale w takich dopasowanych sweterkach, zupełnie jakby ten fason został stworzony dla ciebie ;-) Wiosna teraz musi zostać zbyt długo czekałam.
OdpowiedzUsuńJak mi miło :) dziękuję Ci ślicznie za piękne słowa :)
UsuńTwój uśmiech jest tak pogodny i pozytywny, zachwycona jestem :-) a sweterek śliczny i bardzo twarzowy
OdpowiedzUsuń