15 lutego 2014

Abalone = porażka

11 komentarzy:
 
Jeżeli można się złościć na włóczkę, druty, wzór itp to ja właśnie się złoszczę. A już myślałam, że jest dobrze, przecież do zrobienia miałam tylko plisę. Niestety okazało się, że do zrobienia mam AŻ plisę. 

Co to za dziadostwo. Dobra, wiem, że plisy to moja pięta achillesowa, ale żeby to aż tak źle wychodziło. 

Pierwsze prucie było, bo nabrałam za mało oczek. Myślę sobie, dobra człowiek uczy się na błędach. Sprułam, nabrałam znowu oczka, pilnowałam, żeby nabrać jak we wzorze. I co? i (pip). 

Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale z plisy na dole zrobiła mi się falbanka. Oczek miałam na drutach milion i za krótką żyłkę, żeby w trakcie robienia stwierdzić, że coś jest nie tak. Dopiero jak zamknęłam oczka mym oczom ukazało się to:


Totalna porażka. Miał być prosty i szybki projekt a okazuje się drogą przez mękę. Cały czas biję się z myślami czy spruć, czy schować głęboko do szafy. Nie mam na razie serca do niego. Jestem zła ilekroć na niego spojrzę. 

11 komentarzy:

  1. Z moim doświadczeniem nie będę się nawet wyrywać z udzielaniem rad, ale w moim przypadku taka falbanka pojawia się zazwyczaj, gdy zbyt "elastycznie " zamknę oczka, poza tym przeważnie zamykam robótkę na dwa sposoby, elastyczny i mniej elastyczny i wtedy decyduję się na któryś, wiem prucie:( ale chyba nie ma innej rady. Nie poddawaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym wypadku ewidentnie nabrałam za dużo oczek, bo cała plisa faluje. No nic trzeba pruć.

      Usuń
  2. Rozumiem, mam taką jedną robótkę, której wybitnie nie lubię. Próbowałam ją już z milion razy dokończyć, ale złość i irytacja odbierała mi radość z drutowania, więc lądowała w pudle, póki co ma dożywocie, ale co jakiś czas stara się o warunkowe wyjście… :)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja na razie dostała ostrzeżenie, ale jest na dobrej drodze na dożywocie. Na pewno spruję plisę, bo żyć mi to nie da, ale nie wiem kiedy będę miała serce żeby to dokończyć.

      Usuń
  3. A na dole swetra też robiłaś 4 z 3 oczek? Ja na dole robię 1 oczko z 1o. Dopiero na "skosach" nabieram oczka i robię 4 z 3.
    Spruj i odłóż na trochę ten sweterek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie na dole dodawałam 3 z 2 i to stanowczo za dużo :(

      Usuń
    2. To za dużo. Tam gdzie oczka są zamknięte prosto, czyli np z tyłu na dekolcie tam nie dodaję wogóle oczek. A w pozostałych miejscach 4 z 3o. Taka proporcja sprawdza się najlepiej. ( przynajmniej u mnie).

      Usuń
  4. Spruj i zrób od nowa. Będziesz miała spokój. A tak ciągle będziesz o nim myślała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zrobiłam z takiego szaliki - nie miałam juz do niego serca !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że mój ostatecznie będzie kamizelką :)

      Usuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.