5 lutego 2014

Wspólne dzierganie i czytanie #1

35 komentarzy:
 
Odwiedzając wasze blogi cały czas się zastanawiałam jak Wy to robicie, że dziergacie i jednocześnie czytacie książki. Było to dla mnie nie pojęte do czasu kiedy sama nie spróbowałam i wpadałam po uszy. Od razu mnie olśniło ile czasu "zmarnowałam" tylko dziergając.
W związku z tym, żeby jeszcze bardziej się pobudzić do działania i regularnego czytania i dziergania postanowiłam przyłączyć się do wyzwania którego autorką jest Makneta.


U mnie na drutach bardzo dużo się dzieje (jak zwykle). Nie potrafię robić jednej rzeczy tylko muszę ich mieć zaczętych ochnaście :) Jeden projekt udało mi się doprowadzić do końca, ale o tym w najbliższym wpisie. Obecnie mam na drutach dwa sweterki, kamizelkę i chustę oraz milion pomysłów na kolejne udziergi :) 
Na dodatek w minioną sobotę byłam po raz kolejny na spotkaniu w e-dziewiarce (fotorelacja tutaj) i oczywiście nie mogłam nie kupić chociaż jednego kłębuszka, więc kupiłam 4 i 2 dodatkowe żyłki do KP (bo ich nigdy za wiele). Z jednego moteczka już się zaczął dziergać sweter. 

Dzierganie umila mi pani Camilla Läckberg i jej druga z kolei książka z Sagi o Fjällbace a mianowicie "Kaznodzieja". Mimo iż to kryminał to jest napisany bardzo lekko. 


Przy czytaniu najchętniej dziergam proste rzeczy, kto wie może kiedyś pokuszę się o bardziej skomplikowane wzory. Jak na razie skromnie, tylko prawe i lewe czyli tak zwany ścieg telewizyjny. A tej kolorowej plątaniny ma być kamizelka - frak czyli Abalone 

A wy jakie książki lubicie czytać? Macie swoje ulubione? Podzielcie się koniecznie swoimi typami w komentarzach. 

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Monika

35 komentarzy:

  1. Super, że dołączyłaś:). Nawet jeśli czytamy i dziergamy wolniej ,gdy robimy te dwie rzeczy na raz, to i tak jesteśmy na "plusie" :). A ile przyjemności.
    Ja lubię różne książki. Kryminały czytam, lubię, ale to jest tak jakby inny rodzaj książek:). Są fajne, ba, niektóre świetne, ale nie potrafię wskazać ulubionych. Wylatują mi z głowy! Nie wiem jak... Ale jak pisałam - lubię.

    Lubię książki "ciężkie", tzn nie jakieś wierszem pisane, ale taki po których włos mi się jeży. Jak "Zapach cedru", czy "Co widziały wrony", czy ech. No mogę wymieniać. "Annę Kareninę" lubię:). Fantasy też lubię. No i po co pytałaś?:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cały czas poszukuję książek, które mnie wciągną bez reszty. Teraz właśnie zawładnęły mną kryminały. A jak chcę się pogłowić i pośmiać to czytam Chmielewską.
      Fantasy jeszcze nie miałam okazji czytać, ale kto wie :)

      Usuń
    2. Sprawdź Terrego Pratchetta "Świat dysku", jeśli chodzi o fantasy. Spróbujesz czegoś z tego gatunku i dodatkowo uśmiejesz się na każdej stronie (naprawdę!)

      Usuń
    3. Dzięki na pewno sprawdzę :) a teraz mnie właśnie olśniło, że czytałam fantasy i to całkiem niedawno, bo w zeszłym miesiącu a był to Hobbit :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja lubie kryminały. kaznodzieje czytałam i bardzo mi sie podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem gdzieś w połowie i nadmiar postaci mnie przytłacza, chyba zacznę sobie ich spisywać, żeby się połapać w akcji :) mimo to książka bardzo mi się podoba.

      Usuń
  4. Najpierw się przywitam bo odwiedzam Cię pierwszy raz:)
    Ja też zwykle mam kilka dziergadełek w toku w tym przynajmniej jedną jak to nazwałaś telewizyjną tyle że u mnie bardziej książkową - dawniej rodzinka miała ubaw widząc moje ekwilibrystyczne pozy żeby utrzymac książkę otwartą na odpowiedniej stronie bez użycia rąk (zajętych drutami), ale jak sobie kupiłam czytnik to jest sama przyjemność:)
    A co czytam? kryminały jak najbardziej tak - serię Lackberg połknęłam i nie zawiodłam się tez na innych skandynawskich, lubię książki takie "życiowe" ale i dające do myślenia, moją ulubioną jak dotąd jest Jeździec miedziany Pauliny Simons (trylogia), dobrze mi się czytały książki Dana Browna, ale lubię też Kalicińską. Cała masa tego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Cię gościć :)
      Ja długo się przekonywałam do czytnika, teraz nie czytam już w inny sposób. Do książek papierowych mam sentyment, uwielbiam buszować w Empiku, uwielbiam przebywać wśród książek.

      Usuń
  5. Też właśnie czytam książkę Lackberg :) Jestem skazana na bibliotekę, więc pierwszych trzech jeszcze nie dorwałam :/ Za to mam przeczytane cztery kolejne, a teraz jestem w trakcie "Fabrykantki aniołków", czyli ósmej części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja się cieszę, że jeszcze tyle przedemną do czytania :) mam nadzieję, że kolejne części będą równiedobre.

      Usuń
    2. Moim zdaniem wszystkie są dobre i emocjonujące :)

      Usuń
  6. Bardzo się cieszę, że przyłączyłaś do zabawy, bo dzięki temu odkryłam Twój blog. I czuję, że będę częstym gościem, bo też zawsze mam wiele robótek pozaczynanych. Nie zawsze udaję mi się dziergać przy czytaniu lub odwrotnie szczególnie przy ażurach jest to trudne, bo błędy się zdarzają a potem prucie, ale próbuję.
    Twoja kamizelka będzie bardzo kolorowa :-)
    A z książek to wolę prozę obyczajową z dozą romansu, kryminały też lubię, ale nie krwawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, to ja tym bardziej się cieszę, że do mnie zajrzałaś :)
      Czytać przy ażurach to chyba bym nie miała odwagi, pewnie bym robiła jeden rządek a dwa kolejne pruła. Do ażurów słucham audiobooki :)

      Usuń
  7. Ja najchętneij wracam do kryminałów A.Christie , jeśli nie mam co czytać siegam po jakąś jej pozycję :)
    Taraz pochłaniam "Cukiernię pod amorem"
    Nie lubię czytników, ebooków itp....
    Wolę papierowe książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałam dodać, ze kolorki sweterka ślicznie energetyczne :)

      Usuń
    2. Agaty Christy jeszcze nie czytałam, a Cukienie też kiedyś pochłonęłam w tempie ekspresowy, został mi teraz do przeczytania drugi tom Róży z Wolskich.
      A co do czytników to odkąd mam tablet to czytanie na nim to sama przyjemność. Kiedyś jak miałam wybrać ebooka (którego bym musiała czytać na komputerze) albo papierową książkę to wybierałam książkę. Na obecną chwilę czytnik wygrywa :)

      Usuń
  8. Miło, że dołączyłas.
    ja niestety nie należę do tych, co potrafią robić dwie rzeczy naraz. albo dziergam - choćby same prawe, albo czytam. nie wykorzystuję więc tak produktywnie czasu, jak większość z Was.
    Kolory włóczki sa niesamowicie żywe, w sam raz na szare dni!
    A co do książek... czytam wszystko, co mi wpada w ręce(najwyżej nie kończę) ale jestem miłośniczka krymnału i fantasy, choć coraz częściej wchodzi dokument w moje ręce.

    Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dwa tygodnie temu też myślałam, że to niemożliwe, a jednak da się :)
      Też mam kilka książek których nie dokończyłam, bo wydawały mi się nudne i z jednej strony jakoś mnie męczy że nie doczytałam ich do końca a z drugiej stiwerdzam, że szkoda czasu na marne pozycje :)

      Usuń
  9. Ja do Lacberg muszę wrócić bo czytałam na bieżąco jak te książki wychodziły ale przerwy były tak długie, że w którymś momencie sie pogubiłam i przestałam czytać. Obiecałam sobie, że jak wszystkie części wyjdą to wtedy przeczytam. Ksiązki od dawna na półce ... Ciekawa jestem Twojej wersji Abalone, sama mam ją w koljce na rav ale chyba takiej kolorowej wersjii nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, długie przerwy między książkami mogą zniechęcić. U mnie objawia się to tym, że nie pamiętam co było w poprzedniej części i przydało by się przeczytać streszczenie :)
      Co do Abalone to mam nadzieję, że starczy mi włóczki bo zawzięłam się żeby wykorzystać zaległe resztki.

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem u Ciebie po raz pierwszy i bardzo się cieszę z tego powodu. Bardzo lubię poznawać nowych ludzi. A tym bardziej takich, którzy podzielają moje pasje.
    Ja czytam wszystko, albo prawie wszystko. Lubię książki gdzie się dużo dzieje, jest mnóstwo napięcia i gęstej atmosfery,kryminały, fantasy, thrillery. Z drugiej strony zagłębiam się w książki przegadane, spokojne, gdzie czas płynie powoli i zauważa się każdą trawkę, liść i każdą myśl. Pozdrawiam. Dana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie :) Aż takim molem książkowym nie jestem, żeby wszystko czytać, ale wydaje mi się, że czytam dużo i różnorodnie. I pomyśleć, że kiedyś tego nie lubiłam :)

      Usuń
  12. Piękne kolory tej kamizelki ;) Może same prawe-lewe, ale nadrabia kolorami ;)
    Osobiście od paru lat mam fazę na fantasy, zaczytuję się w nich namiętnie. A im grubsza książka tym jeszcze lepsza ;) A jeszcze jak wielotomowa... Takie tam zboczenie ;) Chociaż podobno rozmiar nie ma znaczenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak kolory żywiołowe, myślę, że będzie to fajny dodatek ożywiający strój. Mam jeszcze dwa rodzaje takich włóczek w zapasach, ale pewnie coś z nich dla córci zrobię, bo kolorki bardzo jaskrawe mają :)

      Usuń
  13. Miło, że dołączyłaś. I że przekonałaś się, że fajnie jest robić dwie rzeczy na raz - ja jeszcze lubię słuchać audiobooków, słowo mówione jest wolniejsze, a jak lektor dobrze czyta, to prawdziwa uczta literacka. Zawsze uważałam, że jestem wzrokowcem, a dzięki audiobookom odkrywam uroki postrzegania słuchowego.
    Robótka zapowiada się ciekawie, też tak mam, że ulegam pokusie w pasmanteriach i choć sobie obiecuję nic nie kupować, to różnie to się kończy :)
    pozdrawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja słucham audiobooków przy bardziej skomplikowanych wzorach.
      A idąc do ukochanego sklepu z włóczkami jeszcze nigdy nie wyszłam z pustą ręką. Pocieszam się tylko tym, że w mgnieniu oka przerabiam kłębki i nie kupuję dla samego kupowania :)

      Usuń
  14. Witam,właśnie dołączyłam do zabawy,nie dziergam może tak dużo tylko drobiazgi,ale podziwiałam właśnie Twoje.
    Pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Bardzo fajnie, że też dołączyłaś a w dzierganiu nie liczy się ilość tylko jakość:)

      Usuń
  15. Witam serdecznie:) Czytam wszystko, aby mnie zaciekawiło. Najbardziej lubię książki obyczajowe, często oparte na faktach, ale lubię też czytać biografie, książki historyczne, kolekcjonuję przewodniki, wiem to chore :) ale mam tyle planów na wyjazdy i jak już gdzieś jedziemy jestem do tego wyjazdu bardzo przygotowana pod każdym względem. Czekam na Twoją wersję Abalone. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię biografię a do historycznych muszę chyba dorosnąć bo do historii ma uraz ze szkoły.
      Ważne, że z tych przewodników robisz użytek :) taki przewodnik na wycieczce jak Ty to skarb :)

      Usuń
  16. Ja tez (tak jak Ty) choc nie na drutach, ale na szydelku chwytam za rozne rzeczy i mam na stanie kilka rozpoczętych robotek. Zachwycil mnie Twoj banerek na blogu. Weszlam na Twoj profil na Ravelry i chcialam sie dolączyc do tej polskiej grupy, ale nie wiem jak to zrobic. Mam profil na Ravelry od tygodnia, i nie bardzo wiem czym to się je . Pozdrawiam Hardaska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moim wyglądem bloga przeszłam długą drogę i chyba w końcu jestem usatysfakcjonowana :)
      Jeśli chcesz dołączyć do grupy na Ravelry to wystarczy kliknąć na banerek danej grupy i po prawej stronie na górze wystarczy kliknąć na Join this group.

      Usuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.