20 marca 2014

Wspólne dzierganie i czytanie #6

14 komentarzy:
 
To jest tak zwany post na wariata :) Chciałam zdążyć przed północą, ale się nie wyrobiłam. 

Dzięki Ewie z bloga Kuacja zabrałam się za musztardowego. Jakoś nie miałam do niego serca, bo to wełna a mi się chce już coś lżejszego na drutkach przerabiać. Jednak ku mojemu zdziwieniu te żmudne warkoczyki idą nawet szybko i podoba mi się tępo przyrostu. 



Przy fotografowaniu miałam pomocnika, który koniecznie chciał sprawdzić, czy aby pod robótką nie ma czegoś ciekawego :)



Czytam dalej Owce i przyznam szczerze, że jestem na ok 150 stronie i dopiero zaczęła mnie ta książka wciągać. Mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej.


14 komentarzy:

  1. Musztardowy podobno najmodniejszy w tym sezonie :) Ciekawa jestem efektu końcowego, bo zapowiada się obiecująco.
    "Owiec" jeszcze nie czytałam - kolejna pozycja na mojej liście "Do przeczytania" :)
    Pozdrawiam,
    Inka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że skończę go wczesną wiosną bo na lato wełenka jakoś nie bardzo mi pasuje :) A owce zaczęły mnie wciągać więc śmiało mogę polecać.

      Usuń
  2. Cieszę się, że Cię zmobilizowałam, niech Ci się go dobrze dzierga :)
    Ja też wełnę przerabiam i tę samą książkę pochłaniam, także wiedz, że masz gdzieś tam na południu Polski swojego "odpowiednika", który zmaga się z tym samym co Ty :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I od razu człowiekowi lżej na duszy jak wie, że nie jest sam :)))

      Usuń
  3. Ja musztardowemu kibicuję od samego początku, fajnie, że go jednak dziergasz:) Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę :) bałam się tych warkoczyków a nie potrzebnie bo idzie całkiem nieźle.

      Usuń
  4. Wełna nie wełna, ale kolor juz wiosenny - bardzo optymistyczny i podobno własnie hicior sezonu ma być :)
    Czekam na efekt końcowy

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny kolor! Bardzo go lubię, tylko w drugą stronę z miłością jakoś nie po drodze.Uwydatnia wszystko co u mnie najgorsze, sińce pod oczami , przebarwienia skóry. Ale i tak noszę moją musztardową sukienkę, bo ją lubię. A owce w tym tygodniu królują.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już druga osoba czyta Owce :) ja pewnie będę trzecia, a przynajmniej mam taki plan. Może się uda go zrealizować, choć to różnie bywa. Musztardowy zapowiada się pięknie, i kolor, i wzór bardzo przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze będzie! A pomocnik chciał się po prostu upublicznić :) zazdrosny o musztardowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. te warkoczyki sa piękne i pewnie jka już wpadniesz w rytm, to idzie sprawnie i szybko. Pięknie będzie, już to pisałam, ale jeszcze raz musiałam powtórzyć.


    Anka

    OdpowiedzUsuń
  9. "Owce" są super! Możesz być z siebie dumna, że Musztardowy przyrasta!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też cię dopinguję przy robieniu tego sweterka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Musztardowy pięknie się zapowiada, oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.