Od jakiegoś czasu jestem zafascynowana szydełkowymi kwadracikami bardziej znanymi jako granny square. Bardzo mi się podoba zestawienie kilku barw najlepiej w podobnym odcieniu np tak jak tutaj:
![]() |
zdjęcie pochodzi ze strony etsy.com |
Wszelkiego rodzaju maści kocyki czy poduszki skradły moje serducho.
![]() |
zdjęcie pochodzi z bloga craftnikonline.blogspot.com |
![]() |
zdjęcie pochodzi z bloga hearthandmade.co.uk |
Rodzajów owych kwadracików jest multum. Wszystko zależy od naszej wyobraźni. Są również różne wariacje na temat kwadratów np takie piękne misiaczki
![]() |
zdjęcie pochodzi z bloga dada4you.blogspot.ie |
czy sówki
![]() |
zdjęcie pochodzi ze strony flickr.com |
poprzez ubrania
![]() |
zdjęcie pochodzi z bloga pippapatchwork.com |
![]() |
zdjęcie pochodzi ze strony flickr.com |
a na dodatkach kończąc
![]() |
zdjęcie pochodzi z bloga purlbee.com |
![]() |
zdjęcie pochodzi z bloga stipaetalpaga.canalblog.com |
Mogłabym tak wymieniać bez końca bo wyobraźnia ludzka nie zna granic.
No własnie apropo wyobraźni. Nie wiem jak Wy ale ja zawsze mam problem z doborem kolorów. Muszę zazwyczaj mieć włóczkę przed nosem, żeby wszystko do siebie dobrać a i to czasami nie gwarantuje sukcesu. Dla wszystkich u których (tak jak u mnie) kuleje wizualizacja kolorystyczna przyjdzie z pomocom program Granny Square Color Pattern Generator.
Po wejściu na stronę można wybrać z ilu kwadratów ma się składać nasz gotowy projekt (np koc czy poduszka) z ilu kolorów ma być pojedynczy kwadracik i pod spodem możemy sobie wybrać jakie to mają być kolorki. Klikamy Generate i siup w sekundę mamy rozplanowane kolorki.
Jak dla mnie to jest to idealny pomysł. Już nie będe się się musiała zastanawiać w jakiej kompilacji mają być poszczególne kolorki.
Program znalazłam szperając po Pinterest. Jeżeli nie wiecie co to za stronka to szybko tam lećcie i załóżcie konto, ale ostrzegam wchodzicie na własną odpowiedzialność :) Pinterest wciąga jak czarna dziura, jak już się wpadnie to ciężko wyjść.
Wracając do kwadracików to w planach mam kwadratowy kocyk o którym wspominałam przy okazji środowego wspólnego dziergania i czytania. W majówkę wyrobiłam kółeczka z kolorów, które posiadam. A ponieważ jakoś nie mogę dojechać do sklepu po włóczkę to na razie kocyk czeka na lepsze czasy (tak na prawdę to zdominował go ogoniasty).
Na dzisiaj kółeczek mam tyle
Dzisiaj znowu wyruszamy w długą podróż więc jest nadzieję, że ogoniasty zostanie ukończony. Wczoraj zakończyłam korpus i zaczęłam rękawek. Coraz bliżej końca jupiii :)))