13 września 2014

Mixer

28 komentarzy:
 
Jakiś czas temu na blogu Handmade Project udało mi się wygrać piękną włóczkę, ręcznie farbowaną przez autorkę bloga czyli Korespondentkę Wojenną.



Kolorki idealne, skład też (100% baby merino). Nic tylko wydziergać idealny sweter, ale niestety na sweter było za mało więc musiałam coś pokombinować i dokupić inną włóczkę. 
Wzięłam kłębki, udałam się do włóczkowego raju (czyt. e-dziewiarka) i po konsultacjach padło na Felicite Alize. 

Jednak żeby nie było tak prosto to wymyśliłam sobie, że przód będzie kolorowy a cała reszta gładka. Wiązało się to z tym, że musiałam dziergać w kawałkach. Rozliczyłam standardowo reglan i robiłam każdą część osobno. 
Nie jest to moja ulubiona forma robienia swetrów, zdecydowanie wolę robić od góry na okrągło, ale nie umiałam wymyślić jak robić na okrągło tak, żeby przód był z innej włóczki a tył i rękawy z innej. A może Wy macie na to sposób?

Ten sweter to taki typowy codziennik. Myślę, że takich zwyklaków nigdy dosyć więc pewnie jeszcze sobie taki sprawię. 

Na sesję wybraliśmy się... pod blok :) 



Instrukcje dla fotografa :)


Wszystkie łączenia zszywałam ściegiem materacowym


A tak się rozłożyły kolory. W pewnym momencie zaczęły się robić plamy koloru co nie bardzo mi się podobało. Nie chciało mi się pruć, więc odcięłam parę cm włóczki i dziergałam dalej. 




Bałam się, że może mi zabraknąć zielonej włóczki więc w rękawy wmontowałam kilka paseczków. Myślę, że fajnie się komponują z całością. 


Zielonej włóczki starczyło na styk a kolorowej mam jeszcze mały kłębuszek, więc pewnie jeszcze coś zrobię z niej dla Madziulki. 





Dane techniczne :
Wzór - z głowy 
Włóczka - Farbowanka i Felicita Alize 
Druty - 2,5 i 3

Jak pogoda dopisze to jutro mam zamiar zabrać na sesję Milenę. Wczoraj dokupiłam guziczki więc już jest zwarta i gotowa, żeby się Wam zaprezentować.

Pozdrawiam cieplutko
Monia:)

28 komentarzy:

  1. Świetny pomysł z tym kolorowym przodem. W ogóle to pięknie wyglądasz!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny pomysł :))) Ślicznie wykorzystałaś włóczkę, nie wpadłabym na coś takiego! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny pomysł z tym gładkim tyłem! Sweter cały kolorowy pewnie nie byłby tak idealny - ten zielony kolor dodał mu tego czegoś :) A ta włóczka cieniowana ma przepiękne kolory!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że zbyt kolorowa jest ta włóczka, żeby cały sweter był z niej. Jak zobaczyłam te motki pierwszy raz to była miłość od pierwszego wejrzenia :) kolory takie w 100% moje :)

      Usuń
  4. Bardzo sprytnie to wymyśliłaś. Śliczny udzierg i już chyba nie muszę dodawać, że zielony jest idealny do Twoich rudych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny sweter - zwykły i niezwykły jednocześnie za sprawą prostego kroju i niesamowitej włóczki. Urzekły mnie rządki kolorków w rękawach - to idealny sposób, by wizualnie wszystko połączyło się w całość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Paski wyszły w trakcie i nie były planowane, ale to jest właśnie fajne jak się samemu projektuje :)

      Usuń
  6. Pięknie to wszystko połączyłaś :) Z tymi wszystkimi dopracowanymi szczegółami (jestem kolejną wielbicielką pasków na rękawach) powstał zwykły-niezwykły sweter.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie to wymyśliłaś. Ta zieleń do melanżu b. pasuje i jest taka wiosenna.
    Czy możesz napisać jaką metodą zakańczasz ściągacz podwójny , ja mam z tym kłopot.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Co do ściągacza to ja zazwyczaj zamykam oczka szydełkiem. Prawe na prawo a lewe na lewo. Przerabiam jedno oczko zostawiam je na szydełku, przerabiam drugie oczko i przeciągam nitkę przez te dwa oczka które mam na szydełku. Teraz już cały czas będzie jedno oczko na szydełku więc przerabiam kolejne i przez te dwa przeciągam nitkę i tak do końca. Mam nadzieję, że napisałam zrozumiale :)
      Ta metoda jest elastyczna i fajnie się nadaje na ściągacze bo nie ma wtedy problemu żeby na przykład podciągnąć rękaw do łokcia.

      Usuń
  8. Fajny ci wyszedł :) kolory pasują do siebie i do ciebie też...
    Sesja podblokowa też jest fajowska :)
    A ja oczka ściągacza zakańczam dużo większymi drutami na luźno i też daje radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po trzykroć dziękuję :)
      Ja zamykam szydełkiem bo wtedy brzeg mam ładny, drutami mi jakoś koślawo wychodzi.

      Usuń
  9. Super pomysł na kolorowy, codzienny sweterek. W sam raz na spacer :) Paski na rękawkach także mi się podobają i uzupełniają się z przodem. Co do zakończenia- to nie jest metoda taka jak na druty i nazywa się właśnie elastyczna?
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      A zakończenie to faktycznie metoda elastyczna i można też zamykać oczka drutami, ale mi ładniej wychodzi szydełkiem :)

      Usuń
  10. Najbardziej podobają mi się pasiaste wstawki na rękawach! Super!
    Ja sciągacze zamykam: lewe na lewo, prawe na prawo, i rozmiar większymi drutami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Mi drutami jakoś tak koślawo wychodzi zamykanie.

      Usuń
  11. ślicznie i jaki piękny uśmiech :-) szkoda że druty sa mi obce :-) jakoś nie umiemy się zaprzyjaźnić :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie:)
      Nie zrażaj się do drutów, ja jeszcze 4 lata temu nie wiedziałam jak się oczka nabiera :)

      Usuń
  12. Doskonały sweterek :-) Świetnie wykorzystałaś wygrane moteczki :-) Bardzo mi się podoba Twój niezwykły zwyklak.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! Odlotowy! :):):) Nigdy bym nie pomyślała, że tak można, a efekt jest fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję !!! To jest piękne w robótkach niby prosto a jednak można zaskoczyć :)

      Usuń
  14. Pięknie pod każdym względem! Dobór włóczek, kolorów, wykonanie i pomysł na całość,po prostu super! Bardzo, ale to bardzo podoba mi się:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję :) Ja kupowałam zieloną włóczkę to nie sądziłam, że tak fajnie wyjdzie :)

      Usuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.