19 września 2015

Jak nie druty to co?

17 komentarzy:
 

Są takie dni kiedy druty idą w odstawkę. Odkładam je na później. Ale nie dlatego, że się na nie gniewam, co to to nie. Co jakiś czas rodzi się we mnie chęć stworzenia czegoś innego, chęć poobcowania z nową techniką i innym narzędziem.

I tak pewnego dnia stwierdziłam, że muszę, po prostu muszę nauczyć się robić szydełkowo koralikową biżuterię. Szydełkować potrafię więc nauka poszła gładko.
Zajęcie to bardzo mnie odstresowuje. Bransoletki powstają relatywnie szybko co mnie również cieszy, bo ja zawsze chcę mieć wszystko na wczoraj.

Dzisiaj chcę Wam zaprezentować garstkę rzeczy, które zrobiłam. Większość nie doczekała się zdjęcia (niestety).











Pozdrawiam cieplutko
Monia:)

17 komentarzy:

  1. Są przepiękne:) Gdybym tylko umiała wydłużyć sobie dobę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Oj mi też by się przydało urządzenie do wydłużenia doby :)

      Usuń
  2. sa piekne. Też się nauczę. Umiem szydełkować i mam koraliki. Troche z czasem kłopot, ale się postaram.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      No to jak już wszystko masz to nie ma przebacz :)

      Usuń
  3. Jakie one są piękne! Ja nawet nie próbuję, bo boję się wsiąknąć w kolejną technikę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja też się bałam, ale one tak fajnie wypełniają lukę między jednym sweterkiem a drugim.

      Usuń
  4. Zazdroszczę Ci tych szydełkowych umiejętności!! Jakoś nie mam serca do szydełka i zawsze z zazdrością podpatruję te Twoje szydełkowe dzieła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olcia :) Ja szybciej opanował szydełko niż druty, nie poddawaj się :)

      Usuń
  5. cudne wezyki! zazdroszcze Ci tej umiejetnosci!

    OdpowiedzUsuń
  6. O, to także moje marzenie, wciąż niespełnione z braku czasu na te wszystkie twórcze pomysły :). Wspaniałą biżuterię stworzyłaś! Najbardziej mnie zachwycają te koralikowe długie naszyjniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, żeby tak doba była z gumy, albo jakby się dało zminimalizować sen do 3 godzin (ale żeby nie chodzić potem jak zoombiak) :)

      Usuń
  7. Świetne :) Tak, masz rację od czasu do czasu trzeba przeskoczyć na coś innego :)


    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne! I fajne kolory - mój faworyt to zielono-niebieski naszyjnik. :)
    Też mam chęć na koraliki, bo uwielbiam nosić biżuterię, ale na razie nie sprawdzam techniki - bez sprawdzenia wygląda na strasznie trudną. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :)
      Jak się ma podstawy szydełka to tylko kwestia opanowania samego początku sznura a później już leci :)

      Usuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.