Skończyłam czytać "Owce".Jupi. Troszkę mi to zajęło, ale tak to jest jak się robi milion rzeczy na raz a tak na prawdę dla siebie samego szkoda czasu.
Ostatecznie książka mi się podobała. Jak już do niej przysiadłam i przeczytałam większy kawałek to moje odczucia co do niej były całkiem inne niż na początku. Świat z perspektywy owcy jest taki prosty a zarazem skomplikowany. Najbardziej mnie śmieszyło to w jaki sposób tłumaczyły sobie dane zjawiska czy rzeczy.
Mam drugą część tej książki, ale na razie czeka na swoją kolej bo ja znowu wsiąkłam w Lackberg.
Właśnie skończyłam czytać "Ofiarę losu". Jak zwykle do końca nie wiedziałam kto zabija, miałam swoje typy, ale w trakcie zmieniałam zdanie kilka razy.
Uwielbiam czytać kryminały. Nie wiem jak wam ale mi przy nich aż mózg paruje od myślenia kto, z kim i dlaczego :)
Teraz zabieram się za kolejną z serii czyli "Niemiecki bękart".
Na drutach jak widać letni udzierg, a dokładnie letni sweterek dla mnie z Cable 5 o którym już pisałam tu. Sweter ma być w klimacie marynistycznym. Zakochałam się w połączeniu tych barw, zastanawiam się czy jeszcze gdzieś nie wpleść koloru czerwonego. W sumie mam pewien pomysł, ale dopiero kiełkuje :)
Dzięki paskom nie odczuwam monotonii mimo, że to same prawe. A jakby ktoś jeszcze nie wiedział jak dziergać paski w okrążeniach to zapraszam tutaj.
Dorzuć jeszcze ten czerwony ;) trochę ożywi sweter :) Jak miałam fazę kryminalną też lubiłam to rozmyślanie, kto i dlaczego ;) Sporo osób biorących w zabawie Maknety jest właśnie kryminalna, może też się złamię...
OdpowiedzUsuńTeraz taka moda na kryminały w szczególności skandynawskie. Skuś się koniecznie :)
UsuńCzytaj, czytaj - nie powiem kto zabił ;)
OdpowiedzUsuńA Cable-5 już u mnie jest, więc zapraszam!
Oj nie mów, nie mów :)) A Cable będę musiała dokupić bo mam tylko dwa więc pewnie w najbliższych dniach zawitam :)
Usuńno ja niestety znam zakończenie 2 części książki, którą "czytam"... chyba wrócę do kryminałów :D a sweterek zaczyna się ciekawie :] czekam... czekam...
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że ostatnio tylko kryminały zaspokajają moje żądze czytelnicze :)
UsuńWłaśnie to w kryminałach lubię, taką tajemnicę i typowanie, a może to ten, a może tamten? I to jak już się człowiek dowie, nagle pac w głowę "no taaaak, racja".
OdpowiedzUsuńNo dokładnie, rozwiązanie zagadki nieraz jest takie banalne, że po drodze sobie człowiek myśli, że to zbyt oczywiste i kombinuje dalej. Ale to jest właśnie fajne :)
UsuńA to takie klasyczne zestawienie biel i czern - modne w kazdym sezonie. Widze, ze wiosenne porzadki dotknely banerek - odswiezylas na nowy? Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńTo zestawienie to biel i ciemny granat (taki prawie czarny). A z banerkiem to walczę od dłuższego czasu i to co jest teraz to jest tylko na chwilę, bo cały czas walczę i tworzę "idealny" :)
UsuńSweter zapowiada się super. Bardzo mi się podoba. Camilla Lackberg pisze bardzo przyjemne w odbiorze kryminały, z otoczką problemów rodzinnych. Teraz na Ale Kino powtarzają serial szwedzki na podstawie jej książek.Całkiem nieźle się ogląda.
OdpowiedzUsuńO nawet nie wiedziałam, że są filmy na podstawie jej książek. Muszę coś w necie poszukać, bo TV nie posiadam (z wyboru).
UsuńNo wlasnie sie zastanawiam, jak te paski ida... Malo kumata jestem ;)
OdpowiedzUsuńIdą dookoła jak cała robótka :) tylko ważny jest moment rozpoczęcia drugiego rzędu nowego koloru, żeby schodki nie powstały. Pisałam o tym we wcześniejszych postach więc zapraszam :)
Usuńteż lubię kryminały, teraz pewnie jak większość mam parcie na skandynawskie :) Ale najbradziej kocham A. Christie )
OdpowiedzUsuńChristie jeszcze nie czytałam, ale jak skończę Lackberg to pewnie będę szukała czegoś nowego.
UsuńMoże zamieścisz taki wzór jak się robi sweterki od góry?Uwielbiam kryminały, często wtedy zawalam noc bo nie mogę wytrzymać do zakończenia, tak było z Beckettem, Lackberg.....długa lista.
OdpowiedzUsuńMi też się zdarzyło czytać bez końca jak byłam ciekawa kto zabił :) Co do wzoru sweterka to ja namiętnie robię reglan. Przy rozliczeniu oczek bardzo mi pomaga czarodziejska tabelka w exelu, którą kiedyś na swoim blogu zamieściła Intensywnie Kreatywna. Lubię sobie ułatwiać życie.
UsuńI znowu u nas podobnie, po owcach i biografii Urszuli Dudziak powróciłam do tradycyjnych kryminałów, tym razem do Jo Nesbo :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Ja też lubię czytać biografie, a Jo Nesbo jest na mojej dłuuugiej liście :)
Usuń