26 lutego 2014

Wspólne dzierganie i czytanie #4

20 komentarzy:
 
To już czwarty tydzień wyzwania u Maknety. Nie sądziłam, że aż tak bardzo się w to wkręcę. Lubię czytać, ale zazwyczaj rozdzielałam czytanie od dutowania. Odkąd biorę udział w tej zabawie to wręcz nie wyobrażam sobie, żeby nie czytać przy dzierganiu. W związku z tym przeczytałam kolejną książkę Lakcberg "Kamieniarz" w między czasie dokończyłam "Całe zdanie nieboszczyka" Chmielewskiej i teraz zastanawiam się co następne. Mam już kolejną Lackberg ale może zmienię trochę klimat, albo chociaż autora? Jutro czeka mnie długa podróż więc przyda się ciekawa lektura na drogę. 

Na drutach dalej musztarda. Zaczęłam robić wzorek. Jest trochę pracochłonny bo to warkoczyki i co chwilą pląta mi się dodatkowy drut, ale nie zniechęcam się i cierpliwie dziergam dalej. 



Jak widać nie wiele tego wzoru. Powód banalny, w kolejkę wepchnął się udzierg prezentowy więc wszytko inne poszło w kąt. Ponieważ osoba obdarowywana podczytuje bloga z przyczyn oczywistych pochwalę się co wydziergałam jak już wręczę prezent. 

Na jutrzejszą wyprawę chyba zabiorę ogoniastego. Trochę go ostatnio zaniedbałam, a na dworze coraz cieplej więc mam większą motywację do jego ukończenia. 

A Wy co macie w planach czytać? Może polecicie mi coś co umili mi jutrzejszą podróż? 

20 komentarzy:

  1. Musztarda nabiera coraz wyraźniejszych kształtów): Na prawdę coraz bardziej napalam się właśnie na ten kolor, także czekam z niecierpliwością na kolejne publikacje. Ja podczas jazdy samochodem, szczególnie jak siedzę z przodu (oczywiście jako pasażer)nie mogę czytać, więc głównie podziwiam widoki za oknem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak kolor jest boski, ale dzierganie coś stoi w miejscu :( Za dużo projektów rozpoczęłam i już sama nie wiem co mam pierwsze dziergać.

      Usuń
  2. musztarda piękna . Do czytania polecam G. Musso ja jestem własnie po lekturze Potem i musze przyznac ze bardzo mi sie podobała zaczęłam następną. Wstawie u siebie wieczorkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam nic tego autora, więc lecę zobaczyć cóż ciekawego stworzył :)

      Usuń
  3. Warkoczyki sa pracochłonne, ale za to bardzo efektowne. Będzie pieknie.

    anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och tak bardzo pracochłonne, tym bardziej, że są na całym obwodzie swetra, sama się nie mogę doczekać końca.

      Usuń
  4. Powtarzam się, ale bardzo, bardzo podoba mi się ten kolor. Cudo! Jeśli chodzi o książki, to ja też lubię zmieniać. Więcej niż dwie tego samego autora pod rząd nie mogę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie jestem po dwóch lekturach Lackberg i potrzebuję odmiany, ale nadal niczego nowego nie zaczęłam.

      Usuń
  5. Ładny kolor ma ta Twoja musztarda :) Połączyłam sobie w myślach powyższe zdjęcie, to z poprzedniego tygodnia oraz wizualizację warkoczy i moim oczom ukazał się świetny sweterek zwężany na dole. Nie wiem jaka jest Twoja wizja, także z przyjemnością będę śledzić jego losy i porównywać z moją wyimaginowaną robótką :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie przez warkoczyki troszkę się będzie zwężał więc Twoja wizja jest jak najbardziej na miejscu :)

      Usuń
  6. To faktycznie są warkoczyki, takie malutkie ;) Coraz lepiej się zapowiada ta musztarda ;)
    A na podróż to może coś lekkiego, łatwego i przyjemnego? Może Pratchet? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziałabym nawet, że są mikroskopijne, ale przez to są przesłodkie. A w Pracheta już się zaopatrzyłam, ale nie mogę się za niego zabrać.

      Usuń
  7. Podziwiam musztardową robotke. Wrabiany wzorek na drutach to dla mnie chinszczyzna (poki co), wiec tym bardziej podziwiam. Pozdrawiam Hardaska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jeszcze rok temu warkocze to też była czarna magia :) ale jak zrobiłam jeden i załapałam o co chodzi to lubię je robić.

      Usuń
  8. Śliczny ten musztardowy kolor, ja od Lackberg nie mogłam się oderwać, na ostatnia część,która miała dopiero wyjść nie mogłam się doczekać.
    Miłej podróży

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak na razie mam za sobą 3 części Lackberg więc jeszcze dużo przede mną (co mnie bardzo cieszy), ale fajnie tak czekać w utęsknieniem na kolejną dobrą pozycję :)

      Usuń
  9. Musztarda prześliczna, uwielbiam ten kolor bezinteresownie, bo raczej kiepsko w nim wyglądam. Wzorek zaczyna się ciekawie!
    Lackberg nie znam, ale się zachęciłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj koniecznie :)
      Ja też do końca nie wiem, czy ten kolor mi pasuje mam cichą nadzieję, że tak :)

      Usuń
  10. Ilekroć do Ciebie zaglądam to mnie ten sweterek zachwyca. Ja też robię w czasie jazdy samochodem co się nie bardzo podoba mojemu ślubnemu bo ponoć mam go pilotować. Za to książek nie cierpię czytać w czasie jazdy. Przyjemnej podróży. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za odwiedziny.
    W czasie jazdy bardzo chcę dziergać, ale nie zawsze mi na to pozwala choroba lokomocyjna. Tym razem się udało parę rządków zrobić więc jestem na plus :)

    OdpowiedzUsuń

.
Obsługiwane przez usługę Blogger.